Syty Obiad - Bydgoszcz

MaTi NoVa

Dostarczają spalone placki ziemniaczane z zewnątrz a w środku surowe po napisaniu reklamacji nikt nawet nie raczył się odezwać mają klienta za nic.

Artur Łochowicz

Ależ to było kulinarne rozczarowanie. Nie wiedziałem, że klasyczne polskie dania mogą zostać tak zepsute. Stołowałem się już wiele razy w barach mleczny lub innych restauracjach z polską kuchnia w Bydgoszczy, ale tak słabo jeszcze nie jadłem. Rosół totalnie bez smaku, wodnisty, praktycznie bez oczek tłuszczu. Kapusta kiszona chyba rozrobiona w wodzie, bo totalnie nie była kwaśna, kopytka całkiem dobre (miła odmiana). Największe rozczarowanie to jednak kotlet devolay. Miałem ochotę na smaczne mięso, kruche w środku, najlepiej z masłem lub serem. Klasyka, nic wielkiego. Otrzymałem natomiast mięsną kulę, która w środku nie miała nawet dziury na masło. Jasne, można by się cieszyć, że dostało się "nadprogramowe" mięso. Cieszyłbym się, gdyby było chociaż smaczne.

Joanna Asia

Prawdziwe domowe jedzenie.
Pierogi z jagodami i śmietanką mega!
Zraz z kaszą gryczaną i mizerią pierwsza klasa!
A rosół.. cóż gdyby nie wasza restauracja moje dziecko zagłodziłoby się w Szpitalu. Po chemioterapii smak się zmienia. Testowaliśmy już chyba wszystko a Wasz rosołek.. strzał w dziesiątkę!
Łagodny, domowy.. jeżeli ktoś skarży się, że nie doprawiony.. zawsze lepiej danie samemu dosolić niż dostać przesolone bo w każdego gust ciężko trafić.

Rafał El-Essa

Po pytaniu czy zawsze schabowe mają 2mm grubości pan stwierdził że tak robią "żeby był duży i nie był za gruby".
Nie jednego schabowego jadłem i sam przygotowywałem także tłumaczenie raczej śmieszne. Schabowy nawet smaczny ale żenująco cienki. Więcej nie zamówię.

Kasia Bartkowiak

Obiad bylby smaczny gdyby nie pomylka Pani która przyjmowała zamówienie, do mięsa zamowilam frytki dostalam na talerzu ziemniaki więc poprosiłam o frytki tak jak zamówiłam ponieważ nie była to moja pomylka po chwili dostałam frytki tak jak zamówiłam ale były przez Milą Panią tak posolone że zjeść ich nie dało chodź sól stała na stoliku i przecież mogłabym je sama sobie posolic.

Damian

Jakiś czas temu złożyłem zamówienie.

Zamówienie dowiezione w około półtora godziny.
Devolay: dość spory, grubo zawinięty, rozmoczona panierka, mało doprawiony, oprócz masła nie miał koperku ani pietruszki, wyczuwalny przepalony tłuszcz bądź brudne naczynie, w którym się piekł. Ogórki kiszone, nie wiem czy zepsute, ale śmierdziały okropnie.

Rosół: porażka woda, woda i jeszcze raz woda z tłuszczem z korpusu kurczaka z dodatkiem rozgotowanego cienkiego makaronu i szczyptą zielonej pietruszki, bez soli, bez przypraw i wielu składników typu lubczyk, ziele angielskie, liść laurowy, czy opalana cebula.

Frytki: brak słów, za mocno upieczone, gorzkie, rozmoczone. Obrzydlistwo!!!

Żurek: w składzie widać włoszczyznę, wędzonkę, ziemniaki, ale w smaku bardzo mało kwaśny, nie przypomną żurku. Dla mnie to jakaś zupa typu warzywna z posmakiem żurku z paczki.

Gołąbki w sosie pomidorowym: sos z dodatkiem masła albo śmietanki, dość łagodny w smaku, zaś gołąbek w smaku był ohydny, czuć było brudny tłuszcz, spaloną kapustę, marchewkę we farszu, aby jak najwięcej mięsa zaoszczędzić i w zasadzie nic więcej. Ziemniaki były ciepłe.

Za takie pieniądze można najeść się w restauracji.
Po prostu dania przygotowywane przez ten bar są na żenująco niskim poziomie. Może nie jestem wielkim znawcą, ale jak spróbujcie to się przekonacie jak ,,pyszne’’ jest to jedzenie.

Jakub Stanisław Skrzypek

Moje ulubione bistro w Bydgoszczy, dlaczego? Dania zawsze dobrej jakości, przyzwoite cenowo, a obsługa sprawia ze zawsze wychodzę z lokalu z uśmiechem na twarzy. Moje stałe ulubione miejsce obiadowe, polecam!

Łukasz Frąś

Polecam bardzo. Jedzonko pyszne,dzisiejszy Placek po Wegiersku był mistrzowski. Pozdrawiam.?