Smażona Rybka - Frombork

Smażona Rybka to popularna restauracja znajdująca się pod adresem Elbląska 2A, 14-530 Frombork, Polska. Specjalizuje się w potrawach barowych, co sprawia, że jest idealnym miejscem na szybki posiłek lub spotkanie ze znajomymi.

Restauracja oferuje szeroki wybór dań, a ich specjalnością są dania z ryb, które są smażone na miejscu, aby zachować świeżość i aromat. Dodatkowo, Smażona Rybka posiada uroczą ogródek, gdzie można delektować się posiłkiem na świeżym powietrzu.

Jeśli chodzi o udogodnienia, restauracja oferuje możliwość zamówienia jedzenia na wynos, dostawę do domu oraz parking dostępny dla osób na wózkach. Dodatkowo, Smażona Rybka zapewnia toaletę dla osób na wózkach, alkohol, piwo oraz przyjazną i swobodną atmosferę.

Opinie o restauracji są zróżnicowane, firma ma 61 recenzji na Google My Business, a średnia opinia wynosi 1.3/5. Pomimo różnorodności opinii, warto samemu wypróbować potrawy i ocenić jakość serwowanych dań.

Jeśli jesteś w okolicy Fromborku i szukasz miejsca, gdzie możesz zjeść smaczną rybkę w przyjemnej atmosferze, Smażona Rybka jest miejscem, które warto odwiedzić. Niezapomniane doznania kulinarne oraz udogodnienia dla gości sprawiają, że restauracja ta zasługuje na uwagę.

Zachęcamy do odwiedzenia strony internetowej Smażonej Rybki (link do strony), aby dowiedzieć się więcej o menu, godzinach otwarcia i ewentualnych promocjach. Nie wahaj się skontaktować z restauracją i zarezerwować stolik, aby cieszyć się wyjątkowym doświadczeniem kulinarnej podróży.

Recenzje dla Smażona Rybka

Anna Fuksiewicz

1/5

Aktualnie punkt nazywa się cichy potok, Na paragonie wyskakuje jednak restauracja Akcent. Bez względu na nazwę, sądząc po opiniach, menu jest niezmiennie NIEJADALNE. Zamówiliśmy dorsza z zestawem surówek i frytkami z czego jadalne były tylko frytki. Porcja ryby mała. Ryba przesolona, zasypana koperkiem, który zabił jakikolwiek smak. Surówka - Biała kapusta wyjęte z wiadra z nutą śmierdzącej ryby bez krztyny oliwy czy jakiekolwiek przyprawy stanowiła jedyny składnik bukietu surówek. To wszytko za niebagatela 55 zł.
OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM!

Magdalena

1/5

Niestety negatywne opinie są słuszne.
Właściciel jest chyba świadomy tego , że większość turystów przyjeżdża do Fromborka raz i raczej są małe szanse aby drugi raz trafić do tego miasteczka . I jawnie to wykorzystuje łapiąc "jeleni" na kolorowe zdjęcia i plakaty z jedzeniem.
Ja byłam w końcówce mają czyli wiosna w pełni a na talerzu szaro bure danie bez śladu przypraw typu pieprz ( !), pietruszka czy zioła . Przemysłowo poszatkowana stara , sucha , zimowa kapusta , wszędobylskie frytki i mdły kotlet de volaille . Nawet komunistyczno - peerelowskiej natki pietruszki , plastra pomidora czy "różyczki" z marchewki nie znalazłam na talerzu . Tak jak ktoś już wcześniej opisał na podrzędnym dworcu PKP można zjeść o ile nie smaczniej to bardziej kolorowo .
Ja okazałam się tym przysłowiowym jeleniem , który się nabrał na kolorowe plakaty. Jednak chcę przestrzec innych przed wyzyskiwaniem naszych portfeli i robieniem z nas naiwnych, którzy wszystko zjedzą byle były frytki !!!
Omijać szerokim łukiem .

Darius4 Gold

1/5

Nie polecam jedliśmy sałatkę z kurczakiem, sałata zwiedła ogórki mrożone, kurczak wysuszony z frytownicy. Hamburgery ujdą w tłoku, ale też nie polecę. Słabo.

Agnieszka Szyszkowska

1/5

Byliśmy z mężem na zupie rybnej i filet z suma. Najsmaczniejsze było piwo,woda z cytryną i surówką(ogórki)za które zapłaciliśmy ponad 100.Zupa taka jarzynowa z dwoma kawałkami ryby mikroskopijnej,sum ?kiedyś był złowiony,zdechł,reanimowali go i znowu zabili potem zamrozili,odmrozili dodali kg wegety i wyschniętego obsmazyli .Lemoniada zazwyczaj kojarzy się z czymś rześkim,dostałam takie słodkie, nie zamrożone coś co sprzedają w budce z lodami jako mrożony napój.Nigdy więcej.

Przemek Ha

1/5

Nie odważyłem się... Nie będę oceniał jakości jedzenia, bo niczego tu nie zjadłem. Nie odważyłem się. Ogólny bałagan, puszki i papierki pod stołem, brudne obrusy. Aż strach pomyśleć co dzieje się w kuchni. Można mieć pretensje do obsługi, bo w sumie to kilka dziewcząt przechadzało się od baru do stolików i żadnej z nich nie przyszło do głowy, żeby sprzątnąć, coś poprawić. Największą jednak pretensja do właścicieli, którzy nie przygotowali obsługi, nie pokazali co i jak, nie nauczyli pracować.

Michał Dulemba

2/5

Miejsce wyjątkowo nieciekawe - otoczone niezbyt przyjemnym zapachem, czernina kwaśna i okrutnie przesolona, za to halibut idealnie pozbawiony jakiegokolwiek smaku. Kartacze z farszem a'la bezpłciowy mielony. Tłuszczu za to we wszystkim w bród. Całość prosiła się o niezwłoczny zwrot do kanału nad którym znajduje się ten przybytek. Druga gwiazdka wyłącznie za to, że tłuszcz nie był zjełczały i życiu raczej potrawy bezpośrednio nie zagrażały.

Krzysztof Lewkot

1/5

Szczerze mówiąc z tego co zmówiłem to tylko frytki i surówka były dobre. Skrzydełka kurczaka były gumiaste i nie nadające się do jedzenia.

Patrick Losensky

1/5

Nie da się mniej niestety niż 1 gwiazdka. Tandeta to co ta pani podaje, jakaś stara ryba z ledwo odmrożonymi frytkami i kapustą kiszoną 60 zł! Strach pomyśleć ile w sezonie będzie to coś kosztować. W dodatku bez toalety dla klientów. Omijać szerokim łukiem.