Pokoje & Restauracja Folwark Tumiany - Tumiany

Zuzia

Super miejsce wracam tu już trzeci raz. Pokoje może nie są w najnowszym wystroju aczkolwiek są bardzo czyste. Obsługa przyjazna bardzo miła i pomocna, właściciel także jest bardzo serdecznym człowiekiem. W lokalu panuje bardzo rodzinna atmosfera dzięki której ciągle chce się tu wracać. Jeśli chodzi o kuchnie bardzo pyszna, polecam gorąco zupkę Warmińska a także pierogi ruskie i z mięsem. Podczas pobytu śniadania w formie bufetu mimo że raz byłam tu tylko ja z drugą osobą a w folwarku nie było nikogo innego. Podsumowując, jeśli ktoś szuka wspaniałego miejsca na wypoczynek w domowej atmosferze gorąco polecam to miejsce x

Drandzia Anna

Warto zjeżdżać z utartych szlaków. Zawitałam do restauracji Folwarku z dziećmi w tak nie wyjściowy dzień jak wtorek. Znakomicie nas nakarmiono. Moje odkrycie kulinarne (zapewne) roku to zupa warmińska. Niepowtarzalna! Intrygujące pozycje w menu, także wege jak pierogi z dynią i orzechami włoskimi na szafranowym maśle. I inne rybne znakomitości. Bardzo przyjaźni ludzie wokół. Lokalizacja zachwycająca (także w połowie marca). Widzimy się niebawem 🙂

Marta Marta

Cudowne miejsce z gościnna atmosfera. Obsługa chętna do pomocy. Bardzo skromny własciciel, ktory chętnie opowiedział o okolicy i folwarku. Jedzenie na najwyższym poziomie. Mimo, że z mężem i córka byliśmy w tym czasie sami na śniadaniu mieliśmy do wyboru świeżutkie naleśniki lub pancakes. Duży wybor. Niezapomniana zupa warmińska i ten żurek. Prawdziwa uczta kulinarna i otoczenie malownicze. Myslelismy, że tak duży obiekt będzie zimno i chłodna woda. Absolutnie. Czysciutki i pachnące pokoje. Cieplutkie piżamy trzeba było ściągać w nocy. Polecam i wracam tu już co tydzień od początku stycznia. Urzekło mnie to miejsce. Dziękuję i wiem, że tu wrócę!

Joanna Malinowska

Potrzebowałam resetu, ciszy spokoju i dostałam. Folwark wśród pół jezior i lasów. Przesympatyczna obsługa, jedzenie przepyszne , swojskie kiełbaski, jajka i chlebek. Można było sobie celebrowac relaksik w pokoju. Zabrałam jeden punkt za mały minusik,ale obsługa wie i mam nadzieję że nie ma mi za złe tej czwórki. Z chęcią tam wrócę.

Waldemar Trojan

Piękne miejsce, stary folwark, las, jeziora. Na szczególną pochwałę zasługuje folwarczna kuchnia (Magda, nie przyjeżdżaj tu bo jeszcze coś zepsujesz) i bardzo miła i profesjonalna obsługa. Będę miło wspominał to miejsce.

Marta Martuśka

Organizowaliśmy w Tumianach malutką uroczystosc rodzinną na 12 osób wraz z noclegiem. Miejsce bardzo klimatyczne, między jeziorami, z dala od miejskiego zgiełku. Cisza i spokój. Na terenie folwark kilka budynków z pokojami dla gości. Restauracja mieści się w głównym budynku. Pokoje schludne, przestronne i czyste, pomimo, że troszkę vintage. Menu restauracyjne PRZEPYSZNE!! Zarówno my, jak również nasi goście byli zachwyceni jakością, smakiem, rozmaitością i ilością serwowanych dań. Wspaniały dorsz, pyszne mięska, rollsy z łososiem i szynką, wędzone na miejscu wędliny, swojski chlebek, domowy czerwony barszczyk (nie z torebki). Obsługa przesympatyczna, bardzo pomocna i życzliwa. Ukłony dla Pań z kuchni. Wspaniałe miejsce ze wspaniałą kuchnią. Polecamy, by samemu przekonać się o wartości tego miejsca.

Anna Dm

W Folwarku mieliśmy Chrzest Święty Syna, świetny kontakt z Panią Joanna, mimo zamieszania, które zrobiłam wszystko wyszło pięknie, bardzo pomocna, cierpliwa i miła osoba. Kuchnia spisała się również na medal, wszystko było pyszne. DZIĘKUJEMY I POLECAMY!

Na pewno wrócimy!?

Dominika

Nie polecam noclegu oraz jakiegokolwiek pobytu w tym miejscu, które dosłownie całe lepi się od brudu. Przyjechałam z chłopakiem na wesele w sierpniu. Po łącznie pięciogodzinnej podróży zostaliśmy zakwaterowani w pokoju, który:
-śmierdział
-miał brudne, nieumyte: okna, kabinę prysznicową, lustra, zapchaną i zakurzoną kratkę wentylacyjną w łazience
-od wejścia odrzuciła mnie śmierdząca:pościel, narzuty, prześcieradło, ręczniki łazienkowe oraz kanapa pachnąca stęchlizną.
Gdy grzecznie poprosiłam właściciela o deskę do prasowania dał mi ją oraz kazał jak najszybciej ją zwrócić „bo inni tez mogą chcieć jej użyć” (dodam, że deska była brudna).Oczywiście chodziło o to aby właściciel nie zapłacił dodatkowo za prąd… Pana OBOWIĄZKIEM jest traktować gości z szacunkiem, zapewnić w każdym pokoju deskę do prasowania, żelazko oraz dbać o czystość w pokojach. Dodam, że panie kelnerki obsługujące wesele (którego standard przemilczę) były przemiłe, przekochane i są jedynym pozytywem tego miejsca-właściciel powinien uczyć się od nich kultury oraz obycia z klientem.