Zacisze Trzech Gór - Jedlina-Zdrój

adam szukala

Bardzo dobra lokalizacja przy samym szlaku. Widok z okna na góry. W pokoju i w całym obiekcie czysto i schludnie. Śniadania znakomite, szwedzki stół z dużym wyborem produktów wysokiej jakości (sery, wędliny, twarogi, jajecznica, kiełbaski/parówki, warzywa, owoce, ciasta). Nie jest to hotel 5-gwiazdkowy, ale warunki są dobre+. Bardzo miła obsługa. Polecam to miejsce. Psy mile widziane.

Natalia

W obiekcie czuć klimat. Pokój czysty, schludny. Na wyposażeniu czajnik i kubki. Pościele i ręczniki czyste pachnące.
Łazienka trochę w innym stylu, widać, że po remoncie. Bardzo duży taras z cudownym widokiem. Jedynie co nas zaniepokoiło to, że po przyjeździe nie było nikogo w obiekcie. Nie mając kluczy mogliśmy wejść i nikt tego nie kontrolował. Za to kontakt telefoniczny z właścicielką bardzo dobry. Plus za duży parking po drugiej stronie ulicy przy obiekcie. Cena adekwatna do standardów.

Joanna Czyżowska

Zarezerwowaliśmy trzydniowy pobyt w Zaciszu Trzech Gór. Na plus – bardzo cicha okolica i sam budynek (byliśmy chyba jedynymi gośćmi), dobra baza wypadowa do zwiedzania, smaczne śniadania podawane w ładnej jadalni przez miłą obsługę. Pokój posprzątany, łóżko wygodne, dostępne ręczniki i mydło w płynie, brak suszarki do włosów. Spory, niestrzeżony i nieogrodzony parking naprzeciw budynku. Temperatura raczej dla lubiących chłodniejsze sypialnie (byliśmy pod koniec października i trochę zmarzliśmy, właścicielka ostrzegała, że wybrany przez nas narożny pokój jest dość chłodny). Nie jestem pewna, czy restauracja w obiekcie działa - wydaje mi się, że raczej nie.
Na minus – pokoje i łazienki zdecydowanie wymagają odświeżenia i w większości nowego wyposażenia (odrapane i brudne ściany, zacieki z przeciekającego dachu, w naszej łazience pęknięta umywalka odpadająca od ściany, rozpadająca się szafka pod umywalką czy deska WC). Na zdjęciach na stronie są pokazane ładniejsze, zadbane pokoje – podczas gdy na żywo są one w znacznie gorszym stanie. Za zbliżoną kwotę zawsze odpoczywaliśmy w lepszych warunkach – a bywaliśmy w różnych miejscach, nie tylko w Polsce… Straszny bałagan na tarasie - rozwalające się fotele, suszarka do prania z wiszącymi drutami, porozrzucane poduszki. Wifi w pokoju nie działało – za słaby zasięg, brakowało też wolnych gniazdek - do dyspozycji był tylko jeden przedłużacz. Grzejniki nie zawsze były ciepłe, a przy kilku stopniach na plusie i deszczu fajnie byłoby zagrzać się po powrocie ze zwiedzania... Raz był też problem z ciepłą wodą do kąpieli. Czarę goryczy przelała jednak mysz, biegająca wieczorem po naszym łóżku i „odwiedzająca” nas jeszcze kilkukrotnie w ciągu nocy (wychodziła z jakiejś dziury w ścianie/podłodze za łóżkiem i biegała po pościeli, meblach...). Po opiniach widzę, że nie tylko my mieliśmy z nią problem. Zdecydowaliśmy się przez to na skrócenie pobytu o jedną dobę, chcąc uniknąć "powtórki z rozrywki" i nocnej pogoni za nieproszonym gościem - zamiast spokojnego snu i odpoczynku. Po poinformowaniu o problemie udało nam się odzyskać jedynie koszty niezjedzonego śniadania. Ogólnie miejsce ma potencjał, ale wymaga sporego wkładu pracy. Gdybyśmy wiedzieli, jakie są realne warunki - szukalibyśmy noclegu gdzie indziej. Niestety zmyliły nas ładne zdjęcia...

Grzegorz Ginter

Ja nie jestem zbyt wymagający jeżeli chodzi o warunki noclegowe, ale fajnie gdyby cena też była adekwatna. Brak wi-fi przede wszystkim, kilka innych drobniejszych niedociągnięć (słabe części wspólne, brak zasłony w oknach) z którymi sobie poradziłem nie miałyby może większego znaczenia dla oceny, gdyby nie cena, która (nawet jak na jedną noc dla jednej osoby) była w moim odczuciu 2x za wysoka. Na plus fajna okolica i (co się rzadko zdarza w takich miejscach) i duży parking.

Edit: Nie chciałem iść z Panią na wymianę zdań, ale zostałem wywołany do tablicy. Przepraszam za nocną pobudkę, ale to nie moja wina, że Pani w cenie 150 zł nie może zapewnić kubka czy szklanki w pokoju. Za część wspólną uważałem lodówkę (działającą tylko na pierwszym piętrze), czajnik i kredens na korytarzu, ale tam nie znalazłem żadnych naczyń. Dobrą praktyką jest przywitanie gościa i wytłumaczenie mu, gdzie znajdzie potrzebne rzeczy. Wiem, że późno przyjechałem, więc takie informacje mogła Pani mi przesłać SMSem. Jeżeli chodzi o śniadanie to wiedziała Pani że przez wczesną porę wyjścia nie mogłem z niego skorzystać, jednakże odmówiła Pani przygotowania mi w zamian jakiegoś prowiantu na śniadanie czy kolację, co też jest powszechną praktyką w takich sytuacjach. Często jeżdżę na zawody i wstaję bardzo wcześnie rano i nigdy do tej pory nie zdarzyło mi się, żeby właściciel odmówił takiego prowiantu jeżeli cena noclegu zawierała śniadanie. Jeżeli Pani miała powody, żeby odmówić, a płatność była gotówką, to mogła Pani chociaż zaproponować niższą cenę. Nie czepiam się już tego, że telewizor był schowany w szafie, a nie na ścianie, bo telewizji i tak nie oglądam (ale innym gościom może przydać się ta informacja). Nie było by całej tej dyskusji, gdyby cena wynosiła 70 zł, a nie 150. Jak klient płaci więcej to ma prawo też więcej wymagać (kubek w pokoju, zasłona w oknie czy działające wi-fi to chyba nie są jakieś wygórowane oczekiwania). Jeszcze są dwie kwestie, ale nie będę już tego Pani wypominał (każdy może się pomylić, Pani wie o co chodzi). Niemniej jednak życzę Pani wszystkiego dobrego i odrobinę więcej samokrytyki.

Anna Wilk

Byliśmy z grupą przyjaciół (34 osoby) na wycieczce. Pensjonat od wejścia nam się bardzo spodobał. Klimatyczne,ny, przyjazny. Pokoje wygodne, dobrze się śpi. Strefa wspólną bardzo obszerna, przyjazna, sympatyczna. Panie z kuchni bardzo życzliwe. Smaczne urozmaicone śniadanka i obiadki. Właścicielka bardzo miła, otwarta. Dobrze nam tam było.

Artur

Byliśmy dwie noce, super lokalizacja, pościel pachnąca czysta. Niestety nie udało nam się zobaczyć kogokolwiek z obsługi ale kotek witał nas w każdy poranek na śniadanku ogólnie polecam

Ola Filipiak

Nie rozumiem negatywnych komentarzy. Obiekt schludny i zachowana jego drewniana dusza. Śniadania urozmaicone i przemiłe panie. Obiekt przystępny cenowo. Moje ulubione miejsce to balkon. Po prawej góra, po lewej góra. Piję sobie na tym balkonie kawę a po skarpie biegnie młoda sarenka. Kotek mi się wprasza do pokoju. Cisza, świety spokoj. Poz tym nie zgodzę się z przedmówca. Jest wi fi i są zasłony w oknach. Polecam tym, którzy pragną przestrzeni. Polecam też rodzinom z dziećmi. Jest plac zabaw, miejsce na ognisko. Świetna baza wypadową na cały Górny Śląsk

Maria Berestecka

Super lokalizacja. Piękne widoki. Piękna przyroda. Przyjazna domowa atmosfera. Jadalnio-świetlica obszerna i przeurocza. Jedzonko smaczne. W budynku dużo interesujących przedmiotów. Mruczki zawojowały umysł i serce. Bezpłatny parking.