U Dobrego Ducha - Niedzica-Zamek

Anna Biegańska - Stefan

Najlepsze obiady w okolicy. Wracaliśmy tam chętnie każdego dnia w trakcie urlopu. Przesympatyczni, młodzi ludzie z pozytywną energią serwują dania z babcinej kuchni. Moskole, a i każde inne danie obiadowe mistrzostwo. Tak gotują tylko Babcie dla kochanych wnuków. Z nostalgią patrzyliśmy na domki, na pewno do nich zawitamy w przyszłym roku. Atmosfera tego miejsca jest niesamowita! Powrót do przeszłości w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Alina Lysko

My jesteśmy bardzo zadowoleni z tygodniowego pobytu. Mozna w tym miejscu miło odpocząć i dobrze zjeść.Obsługa to bardzo sympatyczni ,słužący pomocą ludzie.
Sam ośrodek jest bardzo dogodnie usytuowany.Trochę dalej od wszelkiego zgiełku ale zarazem blisko do wszystkich pobliskich atrakcji ( zamku , plaży ,zapory wodnej i parku rozrywki). Domki wygodne i przestrzenne .Część z nich jest po niedawnym remoncie ale w tym , w którym wczasowaliśmy dopiero będzie przeprowadzany remont .Mimo to nie przeszkadzało nam to zupełnie. Było nam wygodnie.Domek był wyposažony w płaski telewizor, czajnik elekryczny i lodówkę.Trochę tylko brakowało jakiejš płyty grzewczej ale też bez tego można się było obejść.Powiedziano nam ,ze zawsze możemy podejść do kuchni , gdy będziemy potrzebowali coš podgrzać czy też zagotowac.W domkach nie można tego robić ,bo instalacja elektryryczna może tego nie udźwignąć.Szczegolnie chwalimy sobie duży balkon,z ktirego często korzystaliśmy....Jak najbardziej polecamy pobyt w tym Ośrodku. My zamierzamy tu wracać.Pozdrawiamy serdecznie Panią Katarzynę i cały Personel "U Dobrego Ducha".Do zobaczenia....
Alina Lysko

Rita XBX

Dzień dobry ?
Możemy wraz z narzeczonym śmiało polecić. Spędziliśmy dwie noce wraz z wyżywieniem.
Domki mają około 40 lat co nie jest ukrywane przez usługodawców, ale udogodnienia, które pomagają "unowocześnić" domki są strzałem w 10?.
Zajmowaliśmy domek nr 14, mieliśmy w nim takie sprzęty jak: czajnik, mini lodówka, kaloryfer/grzejnik (na prąd), telewizję (podstawowe kanały).
Korzystaliśmy z lodówki, która była dla nas zbawieniem w te kilka upalnych dni, ponieważ pomieściła 4 butelki wody o pojemności 1.5l
Kaloryfer był nam potrzebny w nocy, ponieważ ze względu na specyfikacje budynku (cienkie ściany z o ile się nie mylę z drewna). Nie myśleliśmy, że będzie tak mocno grzał, pierwszej nocy zamknęliśmy drzwi od naszego pokoju, ale przebudziłam się i musiałam uchylić drzwi do reszty pomieszczeń, ponieważ było tak bardzo ciepło.
Kablówka umilała nam wieczory po prężnym zwiedzaniu najbliższej okolicy.

Jedzenie było domowe, początkowo nie do końca wierzyliśmy w slogany "kuchnia domowa", ale po pierwszym obiedzie zmieniliśmy zdanie. Kuchnia jak u mamy lub babci. Bardzo smaczna i sycąca. Obiady całe zjadaliśmy co mówiąc szczerze w moim przypadku rzadko się zdaża a ze śniadania narzeczonych musiał mnie wyciągać, bo myślał, że pęknę od przejedzenia ?.
Kuchnia pełna serca i smaczna.

Właścicielki oraz inni pracownicy obsługi byli bardzo przyjaźni i z dystansem. Panowała rodzinna atmosfera co było miłym zaskoczeniem patrząc na moje wyjazdy do innych miejsc. Podejścia do drugiego człowieka mogłaby się uczyć nie jedna obsługa hotelowa.

Podsumowując śmiało polecam jeśli ktoś szuka nie zapomnianych wspomnień i po części powrotu do starych lat. Osoby uwielbiające old school i wyśmienitą domową kuchnie zakochają się w tym miejscu.
ps. narzeczony już planuje za rok powrót w większym gronie (jako kolonia dla dzieciaków).

Darek Malec

Wybraliśmy się z rodzinką na obiadek w miejsce nieco bardziej ustronne niż ścisłe okolice zamku i był to bardzo dobry pomysł.
Posiłki bardzo smaczne, duże porcje i cenowo bardzo przystępnie.
Obsługa bardzo miła i pomocna.
Obiekt nieco w nutkę ośrodków wypoczynkowych zeszłego ustroju, ale w bardzo pozytywnym rozumieniu tego znaczenia.
W ośrodku znajduje się restauracja i świetlica, gdzie mogą pobawić się mniejsze dzieci, można poczytać, są piłkarzyki i stół bilardowy - bezpłatne ?.
Mogę polecić osobom ceniącym spokój.

Paweł Tyński

Niesamowicie przyjemne miejsce w super lokalizacji. Jeśli marzy Ci się powrót do czasów kolonii, wyjazdów ze znajomymi itp, to tutaj to masz 🙂 Serio. Oczywiście standard domków to klasyka lat 80-90, co uważam za wielki plus! Grill obok domków, cisza, zieleń. Lokalizacja super, bo niemal pod zamkiem w Niedzicy 🙂 Właścicielka to cudowna kobieta, nie dość, że wyrozumiała, to mega kontaktowa. Serdecznie pozdrawiam!!! Na pewno będziemy odwiedzać, bo czuć tam Dobrego Ducha 🙂

Krzysztof Lachniuk

Tam chyba naprawdę krąży Dobry Duch bo czuliśmy się jak na "wczasach pod gruszą". Domki mają swoje lata ale jest mega czysto, okolica cicha, wszędzie blisko, darmowy parking a rosół i kotlety schabowe z kapuchą w niedzielę niszczą system. Poza tym atmosfera totalnego luzu i można ze zwierzakiem 🙂 Nic tylko polecić !!!!

Jan m

Przemiła Pani właściciel. Świetna, domowa kuchnia, o którą trudno w okolicy. Na miejscu panuje domowa atmosfera, a teren jest zielony, przestronny i przyjazny dla zwierzaków oraz tych najmłodszych. Miłym zaskoczeniem okazała się karta, bogata także w dania dla wegetarian. Krótki czas oczekiwania na posiłek i niskie ceny to niewątpliwie atuty tego miejsca. Na wejściu powitali nas młodzi i uśmiechnięci ludzie, którzy przez cały czas opiekowali się nami. Na pewno będziemy wracać na schabowego i rosół oraz przepyszne, domowe lemoniady. Miejsce godne polecenia.

Małgorzata Pękała

W sercu niedzicy 150 m do zamku. Ogrodzony ośrodek z miejscami parkingowymi cisza spokój wśród drzew. Domki może i z PRL ale bardzo czysto wewnatrz. Wyposażenie lodówka tv. Właścicielka bardzo miło, pomocna. Świetnie gotują także pyszne obiadki mieliśmy w cenie noclegów z 2 dań.