Smażalnia ryb ,,Sieja" - Frąknowo, Nidzica

Adres: Frąknowo 32b, 13-100 Nidzica, Polska.
Telefon: 896258177.
Strona internetowa: sieja.info.
Specjalności: Restauracja, Fish and Chips na wynos.
Inne ważne informacje: Ogródek, Odbiór na zewnątrz, Na wynos, Na miejscu, Dostawa, Wejście dostępne dla osób na wózkach, Piwo, Kolacja, Miejsca siedzące, Toaleta, Przytulne, Swobodna atmosfera, Grupy, Możliwa rezerwacja, Karty debetowe, Karty kredytowe, Usługa płatności mobilnych NFC, Karty kredytowe, Bezpłatny parking, Parking, Można przyjść z psem.
Opinie: Ta firma ma 1106 recenzji na Google My Business.
Średnia opinia: 4.5/5.

Lokalizacja Smażalnia ryb ,,Sieja"

896258177

Recenzje dla Smażalnia ryb ,,Sieja"

Bakuch

5/5

Warto zjechać kawałek z eski. Zupa rybna rewelacja, dobre pierogi z rybą i śledzik na zimno, surówki świeże, sielawa w porządku tylko brakowało cytryny. Pan sprzedający, chyba właściciel, bardzo sympatyczny. Cenowo w porządku.

Piotr Pajk K

5/5

Super knajpka z fajnym klimatem oddająca czasy poprzedniego wieku z jakże uroczych lat 80 tych,ale poprzestańmy na klimacie i wystroju,tylko przejdźmy do meritum i oceny smaku,a więc: zupka rybna-mistrzostwo świata (pusta miseczka o czymś świadczy) czipsy z okonia również kwintesencja smaku + frytki własnej roboty o pierożkach z rybką nie wspomnę,ponieważ zasługuje na oddzielną opinię,jednym słowem REWELACJA !! zestaw surówek też zasługuje na duży plus.Podsumowując: bezapelacyjnie knajpka godna polecenia,szybko smacznie i w miarę tanio

P R

1/5

Ceny restauracyjne, serwis smażalni rodem z dawnego GS-u. Filet sandacza 140 zł/kg, dostaniesz kawałek tuszy = zapłacisz za płetwy, kręgosłup itd. czyli min. 20% wagi dania do kosza - FILET? Właściciel każe wybierać w dwóch kategoriach: chuda czy tłusta? Nie mogłem się dowiedzieć, która z ryb jest świeża, a która mrożona. Słyszałem tylko coraz wyższym tonem pytanie j.w. Moja twarz może nie sugeruje tego, ale znam smak ryb i nie wymagam drewnianej edukacji typu tłusta/chuda. Klientka przy stoliku obok była zaskoczona, że otrzymała węgorza. Właściciel skomentował: przecież mówiła pani, że ma być tłusta! Plusem było to, że ryba była faktycznie świeża. Ilość zupy to porcja dla dziecka, a w cenie 18 zł to jakiś żart. Frytki porażka, surówka w dwóch kategoriach - surowa i kiszona. Jako zwykły dyletant wiem, że może to być kapusta, marchewka itd. Klient ma jednak komfort wyboru dwóch kategorii, podobnie jak ryby. Dla mnie pierwszy i ostatni raz.

Anna Kalina

5/5

Polecam zjechać z drogi żeby spróbować smażonej sielawy i okonia. Bardzo dobra świeża rybka, delikatna panierka. Zupa rybna bardzo aromatyczna, fajnie że można wziąć porcje mniejsza na spróbowanie.

Edvin Preventorian

5/5

Świeże ryby to podstawa dobrej smażalni. Do wyboru ościowe i te inne (np. czipsy z okonka). Właściciel doradzi. Grzech nie spróbować zupy rybnej, bo można zamówić pół porcji, jak i pierogów rybnych, bo można kupić na sztuki. A na wynos i wędzony miętus, leszcz, czy inne cuda do wyboru.

Tomasz Kozłowski

5/5

Jadąc S7 na północ od Warszawy na Mazury lub nad morze musisz tu przyjechać. Wracając nawet jeszcze bardziej. Polecam szczególnie zupę rybną. Zamawiając rodzinne dostaliśmy do spróbowania również pieroga rybnego, jeśli ktoś nigdy nie próbował wcześniej tak jak ja powinien nadrobić to niedopatrzenie. Przemiły właściciel dopełnia całości. Doskonałe miejsce aby zrobić przerwę w trasie.

Julia Budniak

4/5

Bar czasy świetności ma bardzo dawno za sobą. Dania podawane są na jednorazowych talerzach i dołączone są jednorazowe sztucce. Niemniej jednak jest czysto a obsługa na wysokim poziomie. Pan zaproponuje i doradzi, poleci, pomoże. Ryba bardzo smaczna i świeża, informacje o przewidywanej wadze podawane są przy zamówieniu, więc bez niespodzianek. Surówki znikomych rozmiarów, frytki tez, ale smaczne. Ogólne polecam dla ludzi chcących zjeść bardzo dobra rybę, nie zwracając dużej uwagi na sposób podania.

Prosty Przewodnik

4/5

Byłem, zjadłem, dobre, ale bez szału. Mam mieszane uczucia. Zupka rybna dobra, ale cenowo droższa jak nad jeziorem. Za zupkę (18zł) z jedną kromką chleba + danie główne wyszło pomad 60 zł. Jak na knajpę przydrożną, w ktorej czas się zatrzymał w latach 80-90, to dosyć drogo. Możnaby zrobić tak niewiele by ten klimat nieco poprawić - przecierać stoły po każdym kliencie, ustawić na każdym stole husteczki i przyprawy. Wszystko sprawia wrażenie wykonania jak najmniejszym kosztem.