Manufaktura Ciast Paprocki - Piła

Marek Odebarlski

Byliśmy dzisiaj pierwszy i prawdopodobnie ostatni raz. Niedziela, spory ruch, klienci wchodzą i wychodzą a obsługa nie raczy nawet przygotować stolików dla nowych gości. Zdecydowaliśmy się usiąść przy brudnym stoliku, na którym stała filiżanka i talerzyk z widelczykami po poprzednich gościach. Zamówiłem przy ladzie dwie kawy: CAPPUCINO i FLAT WHITE, wskazałem miejsce które zajęliśmy i pani mnie zapewniła, że lada moment przyjdzie i ogarnie nam stolik a następnie przyniesie kawy. Pani była bardzo miła. Minęło jakieś 10 minut, kawy nie ma, ale postanowiłem być wyrozumiały ze względu na spory ruch. W oczekiwaniu na kawę zamówiłem porcję ciasta (jakiś wegański karmelowy tort), które zostało dostarczone po kolejnych około 10 minutach. Pani przyniosła nam ciasto bez widelczyków, bo zasugerowała się nieposprzątanym stolikiem. Gdy zwróciłem jej uwagę, że my „dopiero” przyszliśmy i filiżanka wraz z talerzykiem nie jest nasza tylko poprzednich gości, ta szybko i niedokładnie posprzątała i przyniosła nam widelczyki. Przy okazji zapytałem co z naszymi kawami, a pani była zaskoczona tym, że jeszcze nie otrzymaliśmy naszej czarnej kawy i cappuccino (nie to zamawialiśmy) i zapewniła nas, że za minutkę dostaniemy nasze kawy. Po gdzieś około 30 minutach patrzenia się na ciasto, podszedłem do lady aby upomnieć się o nasze kawy. Pani kolejny raz zdziwiona, że nadal nie dostaliśmy naszego espresso i cappuccino (nie to zamawialiśmy…) przeprosiła mnie za tę sytuację i że już zaraz nam je przynosi. Po kolejnych 8 minutach dostaliśmy nasze kawy, tylko bez cukru i łyżeczek. Wróciłem do lady, aby poprosić o łyżeczki do kawy, to dwie panie tylko na siebie się spojrzały przewracając oczyma, przeprosiły (od niechcenia) i po chwili jedna z nich przyniosła nam łyżeczki. W końcu mogliśmy spróbować ciasta i napić się kawy, które okazały się całkiem smaczne, ale nastroju, straconego czasu i złego wrażenia dotyczącego obsługi nie naprawiły. Podsumowując: ciasto bardzo dobre, kawa taka sobie, obsługa niekompetentna i niezorganizowana.

Sławomir

Elegancie i przestronne miejsce w centrum miasta. Smaczne kanapki, fajne słodkości, mocna solidna kawa. Ogródek na zewnątrz ma plus. Polecam.

Piotr Kaczmarek

Nie będę się rozpisywał o ciastkach, kawach. Były na bardzo przyzwoitym poziomie.
Jest przestrzeń na rozmowy i jest wygodnie.
Natomiast w łazience, podłogę zastałem w trybie łapki na muchy. I za to, minus gwiazdka z obsługi i klimatu miejsca.

Julia J

Urokliwe miejsce, choć dość tłoczno. Jest zbyt mało menu i zostały nam "zabrane" ze stolika, podobnie z krzesłami - jednak to wina obłożenia - ilość menu już nie. Dosyć długi czas oczekiwania na zamówienie, ale to rozumiem. Smacznie i dość tanio

Grzegorz Jędrys

Klimatyczne miejsce, w którym na własne oczy klient może obserwować proces powstawanie tego co zostanie mu podane. Ciasta wyśmienite, duża porcja , wspaniały smak i estetyka. Kawa nie odstawała od wypieków. Ceny adekwatne do jakości!Wygodne fotele i bardzo miła atmosfera, na pewno tu wrócę !
Pozdrowienia dla obsługi od rowerzystów!

Kuba Obszarski

Ogólnie nie było źle jednak było kilka niedociągnięć.
Matcha bardzo słaba, praktycznie bez smaku, natomiast ciasta całkiem smaczne.

Hania Świątek

Piękne miejsce z fajnym klimatem, ale czas oczekiwania zdecydowanie zbyt długi. Na ciasto/deser czekaliśmy niemal pół godziny (a ciasta i desery są już gotowe - czekają za szybką i patrzą, żeby zostać padanymi), na kawę kolejne 10 minut, na gorącą czekoladę następne 5, co daje ponad 40 minut oczekiwania. Wszystko podane osobno, za co minus, ponieważ idziemy na kawę i ciacho, a nie by zjeść ciasto i czekać dalej na przyniesienie kawy. Dziecko na gorącą czekoladę czekało najdłużej (jak się później okazało - pierwsza się spaliła. Rozumiem - wypadek. Ale to trzeba przyjść, powiedzieć i zapytać czy chcemy dłużej czekać na kolejną). W ramach rekompensaty za długi czas oczekiwania pani zaproponowała dodatkową bezę na wynos - więc tutaj plus. Kawa i czekolada bardzo dobre, beza i deser oreo pyszne, niestety z malinowym ciastem chrunchy coś było nie tak... Nie potrafiłam ocenić co, smakowałam dalej. Finalnie - była to nadpsuta śmietana. Szkoda, bo chrupiący dół ciasta był przepyszny, potencjał tego deseru olbrzymi. Nie wiem, czy wrócimy. Na pewno zniechęca czas, jaki trzeba odczekać ?

Izabela Soya

Klimatyczny wystrój wnętrza, przestrzeń, miła obsługa, duży wybór menu zarówno na słodko, jak i na słono, smaczne jedzenie, dobra herbata - mając na uwadze te czynniki, aż z trudnością opuszczałam ten lokal. Z chęcią pozostałabym jeszcze na kilka godzin... A następnego dnia pojawiłam się ponownie ?

Jeżeli w przyszłości pojawię się w Pile, z pewnością ponownie skorzystam z tych wszystkich dobroci ?

Zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia zamówiłam jajecznicę. Obie pysznie przyrządzone.
Zimowa herbatka min. z pomarańczą, imbirem oraz goździkami przyjemnie mnie rozgrzała po wcześniejszym bieganiu w temperaturze -5C.