Mały Holender - gospoda - Żelichowo

Krzysztof G

Restauracja podaje tradycyjne dania z kuchni żuławskiej w przepięknym domu podcieniowym.
Obsługa bardzo miła.

Zamówiliśmy:

• MENU SPECJALNE LISTOPADOWE:
- pierogi z gęsiną (39 pln): pierogi z farszem z gęsi, cebuli i kaszy gryczanej, cebula zrumieniona na maśle, kapusta czerwona z jabłkiem: przepyszne te pierogi były

• PRZYSTAWKI I ZUPY:
- zupa klopsowa (25 pln): klopsiki wieprzowe, kapary, anchois, ser, ziemniaki, wiejski chleb: bardzo smaczne klopsiki, zupa wg mnie przesolona.
- zupa rakowa (29 pln): zupa podawana z cygaretką z kminkiem, kluseczki z czerwonym pieprzem, warzywa blanszo

Marcin

Zamowilismy kociołek menonicki oraz udko kaczki. Kociołek smaczny i tu sie cieżko przyczepic. Smakiem troche przypomina Cymes żydowskiej kuchni. Ale kaczka wyszła typowo..wysuszona. Zapewne najzwyczajnie w swiecie 1 lub 2-dniowa i odgrzewana..szkoda. Takze ocena 3 za kaczke.

** B **

Listopad 2023

Dwa razy jedliśmy w Holendrze, bardzo smacznie, choć nie tanio.
Gospoda mieści się w domu podcieniowym. Nie wiem jak latem, ale zimą jest dość chłodno. Jeden piec na cały dom. Na szczęście trafiła nam się izba właśnie z piecem, za każdym razem, jednak mimo wszystko nie wyobrażam sobie siedzieć tam w cienkiej bluzce. Ale taki to urok tego miejsca.
Wystrój jak najbardziej wpasowany w klimat.

Toaleta jedna. Najczęściej stoi do niej kolejeczka. Kiepsko. Nie jest w niej niestety zbyt czysto, i za to gwiazdka mniej w ogólnej ocenie miejsca. Pomijam fakt porozrzucanego po podłodze pap

Lukasz Spe

Genialne miejsce. Bardzo smaczne raki, świetne dania główne czerpiące z regionu. Kapitalne naleśniki oraz przepyszne ciasto sezonowe (w naszym przypadku jabłecznik). Porcje bardzo duże. Bardzo dobre napitki. Napar z melisy świetny, jedyny minusik za brak zaparzacza, ponieważ nie wszystkie zioła chcą opaść na dno i niewygodnie się pije.
Obsługa przemiła, na życzenie objaśnia jak skosztować raków, pomocna przy wyborze dań oraz produktów w sklepiku.
Ciekawie zaopatrzony sklepik. Można wybrać sporo produktów zarówno do własnej kuchni jak i coś na upominek. Bardzo smaczne sery. Każdy dobierze coś d

Mariola

Pyszna żuławska restauracja w zabytkowym domu podcieniowym. Warto odwiedzić, spróbować lokalnych, sezonowych dań oraz poznać historię tego miejsca.
Obiad był ciekawym doświadczeniem kulinarnym. Pyszne i różnorodne sery, oryginalne potrawy z raków oraz genialny makaron domowej roboty.
Bardzo polecam.

Michał Żabka

Bardzo rzadko to robię ale tym razem wszystko na 5.
Spróbowałem większości pozycji z karty i na żadnym się nie zawiodłem wszystko genialne w smaku, obsługa cacy i klimat miejsca niepowtarzalny,mimo iż mam do tego miejsca około 400km to jestem pewnym że nie raz przyjadę po prostu na obiad.
Jesteście wspaniali!!!!

Daniel L

Wspaniałe miejsce z bardzo ciekawa kuchnia. Regionalne, tradycyjne dania kuchni Żuławskiej.

Dla każdego kto nie miał jeszcze okazji spróbować lub jest fanem raków jest to miejsce obowiązkowe.

Wysoka jakość potraw wybrzmiewa nawet w prostszych daniach jak regionalne klopsy.

Na miejscu można zakupić również lokalne przetwory i sery.

Wygląd restauracji zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz przyciąga oko i należy do kategorii oryginalnych. Warte odwiedzenia miejsca chociażby z ów powodu.

pechalski w

SPRAWDZAJCIE PARAGONY !!!
Mielismy niewątpliwą przyjemność zjedzenia obiadu w karczmie Mały Holender.
Jedzenie znakomite zupa rakowa , makaron z sosem z pietruszki , smażone taki , lemoniada i deser - wszystko wyśmienite !!!
Urzeczony jedzeniem i bardzo miłą obsługą postanowiliśmy zrobić małe zakupy w sklepiku.
No i łyżka dziecku do tego miodu - sprawdzajcie paragony - my mieliśmy doliczone dwie lemoniady po 12 zł każda .
Niby nie dużo ale niesmak pozostał .
Przykro że takie miejsce , jedzenie a tu trach !!!
Na szczęście zorientowaliśmy się po ok 100 km i tyle w nieświadomości byliśmy szczęśli