La Habana - Wrocław

Marcelina Tarnowska

Z plusów: bardzo smaczne yuca firta, okej gazpacho niestety mało zimne, świetny klimat z muzyką na żywo

Z minusów: ilość sera na smażonym plantanie - zupełnie odbierał przyjemność z niecodziennego dania; klejący się stolik; baardzo drogie drinki w karcie

Najmniej przyjemny aspekt wizyty to na pewno Pani kelnerka. Nie do końca rozumiem tworzenie takiej niezręcznej atmosfery między klientem a restauracją. Prośba o kilka dodatkowych minut na decyzję o zamówieniu spotkała się z jakimś nieznanym mi wcześniej wielkim zdziwieniem. Zero informacji o tym, że drugie danie główne przyjdzie z obsuwą co najmniej 5 min. Dodatkowo zostawianie napiwku (bardziej z docenienia klimatu, niż poziomu obsługi) wywołało u Pani zażenowanie czy znowu zdziwienie. Ciężko było pod koniec ?

Na muzyczkę, yuca i piwo można wrócić.

Michał Kondracki

Super klimat, wnętrze restauracji kolorowe z mnóstwem zdjęć z Kuby, w tle kubańska muzyka co tworzy super klimat.
Jedzenie smaczne, polecam:
Na przystawkę: tatar debtomate y verduras (tatar z pomidora)
Danie główne: patason pisao (banan zapiekany...); congri con pollo y tostones (filet z kurczaka); paella.
Do picia polecam lemoniadę kokosową.
Spory wybór kolorowych alkoholi na bazie rumu.
Dodatkowym urozmaiceniem są wieczorki z muzyką kubańską oraz salsą (często darmowe).
Polecam ?

Łukasz D. (Gotkot)

Ta restauracja To jest przejście do innego niezwykłego świata. Przegenialne jedzonko przygotowane z sercem i gorącym słońcem Kuby. prawie załapaliśmy się na koncert, ale niestety przybyliśmy za późno. fantastyczna obsługa, można pogadać i pośmiać się z właścicielami lokalu. wspaniale klimatycznie przepyszne. koniecznie trzeba tutaj przyjechać. Praktycznie Buena Vista Social Club we Wrocławiu ?

Mościcki Nieruchomości

2024.06.07 - Podczas pobytu we Wrocławiu szukaliśmy miejsca na kolację w pobliżu miejsca zamieszkania. I trafiliśmy do Restauracji La Habana z potrawami kuchni kubańskiej i hiszpańskiej. Nie zawiedliśmy się. Bardzo dobre Tacos z mięsem oraz szarpane mięso wieprzowo-wołowe z dodatkami. Na deser churros z czekoladą. Wszystko nam smakowało! Lokal utrzymany w klimacie typowej knajpki kubańskiej. Jednym to odpowiada innym nie bardzo. Nam się podobało. Przed lokalem jest kilka stolików z krzesłami i leżakami. A wokół spory zielony skwer. Na pewno jeszcze tu wrócimy?

OM96

Ciekawe miejsce, jednak raczej na jedną, może dwie wizyty. Jedzenie było okej, mogło być nieco intensywniej doprawione, brakowało wyrazistości, nic się szczególnie nie wybijało. Niestety od okej do dobrze lub wyśmienicie jeszcze trochę brakuje, stąd 3 gwiazdki. Na plus na pewno zasługują ceny które są nieco niższe niż się spodziewałem.

Pożeracze Fok

Pyszna kuchnia Kubańska. Weszliśmy krótko przed zamknięciem, mimo to nie było żadnego problemu z zamówieniem. Tatar z pomidora i ryż z okrą pyszne! Sałaty i pomidory w daniach bardzo świeże. Wszystko super doprawione. Polecamy!

Kikson Kiko

Bardzo smaczna quesadilla natomiast tortilla miała rażąco suche mięso i nie była smaczna. Przyjazna obsługa i fajne wnętrze. Zewnętrz troche prowizorka ale ceni sie za możliwości zjedzenia na zewnątrz. Podsumowując bardzo ciekawa knajpa we Wrocławiu.

Karolina Chmielewska

Zgodnie z częścią opinii po odwiedzeniu restauracji mam bardzo mieszane uczucia. Na obiad wybraliśmy się w sobotę, bez problemu zaparkowaliśmy samochód, nie mieliśmy problemu z wyborem stolika. Obsłużono nas w zasadzie od ręki. Wybór dań w karcie bardzo duży, pod nazwami rozpisany skład potraw. Do każdej karty wkładka ze zdjęciami części zestawów, aczkolwiek dopasowanie ich do wybieranego jedzenia nie była łatwa. Mając styczność ze smakami kubańskimi po raz pierwszy czułam się zagubiona i miałam spory problem.

Sugeruję zerkać na zestawy, ponieważ cena nie różni się wiele, a dodatkowo mamy szansę spróbować zupy oraz zjeść deser. Jedzenie bardzo dobre, świeże i gorące. Dressing do sałatki bardzo wyrazisty i bardzo smaczny. Nie musieliśmy czekać zbyt długo. Na zdjęciach Carne Con Papa / Z zestawu zupa fasolowa, Ropa vieja oraz chlebek bananowy / Quesadilla z kurczakiem.

Ceny niestety jak na tą lokalizację dość wysokie. Ja z synem wyszliśmy najedzeni, a mąż podjadł trochę ode mnie i jednak nadal czuł niedosyt. Obsługa bardzo miła, uśmiechnięta, aczkolwiek mimo braku obłożenia lokalu mało uważna. Najpierw dostałam zupę, a dopiero po chwili łyżkę, przyniesiono nam 2 komplety sztućców dla 3 osób. Syn Quesadillę z kurczakiem dla wygody jadł rękami, a Pani dopiero w połowie jego posiłku zorientowała się, że brakuje mu noża i widelca np. do sałatki. Wydano nam wszystkie posiłki, a dopiero w trakcie mężowi doniesiono na osobnym spodeczku sałatkę.

Na pierwszy rzut oka widać, że lokal lata świetności ma za sobą i to w przypadku restauracji kubańskiej nie byłoby minusem, ale tutaj czas mocno się zatrzymał. Na ścianie wisi zaproszenie na koncert z 2018r, jedna ściana to gołe płyty z karton-gipsu z przyklejonymi do nich zdjęciami. Na kolejnej na kaflach widać resztki dwustronnej taśmy klejącej pozostałej po jakiejś dekoracji. W korytarzu w toalecie stały kartony po sprzęcie, więc większa osoba nie przeszłaby swobodnie.

Na regale przy barze widziałam kredki i kolorowanki, więc maluszki znajdą dla siebie zajęcie, w kącie stało krzesełko do posadzenia najmłodszych. Na podłodze przy wieszaku zauważyłam miskę z wodą, co sugeruje że w lokalu można pojawić się z pupilem. W kuchni słychać było kubańską muzykę, co tym bardziej pokazuje, że Kuba jest bliska sercu ludzi którzy to miejsce tworzą.

Zdecydowanie nie przekreślamy tej miejscówki, polecamy smaki jakie tam znajdziecie, sami zjawimy się aby przetestować z karty kolejne dania. Właścicielom jak najbardziej życzliwie radzimy rozejrzeć się wokół, zrobić trochę odświeżających porządków w lokalu, pomyśleć nad odrobinę czytelniejszym menu, które będzie pomocne klientom zaczynającym przygodę z kubańską kuchnią.