I'm an Astronaut
3/5
No to tak, byłam w tej kawiarni już kilka razy w Niedzielę po mszy, wtedy zawsze obsługiwały bardzo miłe Panie(czy takie tylko pracują w Niedzielę?), można zjeść naprawdę pyszne ciasto i wypić dobrą kawę. Porcje ciasta są duże i jednym kawałkiem sernika można się najeść. Jednak w dni powszednie nie ma tam czego szukać. Oprócz kawy można kupić tam tylko sklepowe ciastka np. delicje, ale i przy takim ciastku można by było miło posiedzieć, gdyby nie Panie, które całkowicie miały wywalone na klienta. Strasznie się zawiodłam, bo zaciągnęłam tam znajomych, jako że taka super kawiarnia i miła atmosfera, a tutaj dwie nieuprzejme kobiety, które nawet nie raczyły zapytać, czy coś w ogóle chcemy, bardziej były zajęte śmieszkami z miasteczkowymi chłopami, którzy pili tam piwo. Stały przy ich stolikach i nawet nie podeszły do lady. Kiedy po 2ch minutach stania poprosiłam kogoś do kasy, starsza z Pań, w końcu od niechcenia pogoniła młodszą dziewczynę, żeby sprawdziła co chcemy O_o, która wyraźnie olewała sytuacje, nawet na nas nie spojrzała, bo stała bokiem i coś żartowała (dalej) to tych mężczyzn, przebijając się przez te śmiechy chichy spytałam -czy jest coś do kawy? Jakaś bułka słodka, albo coś, chwyciła wtedy za jakiegoś ostatniego eklera i rozbawiona zaczęła krzyczeć coś w stylu "Panie Stachu, to chce pan tego eklera?", Po czym stojąc dalej bokiem i nie patrząc nawet na nas odp "nie ma nic do kawy" i dalej sobie coś tam żartowały, starsza z Pań w ogóle rżała w nieboglosy zagłuszając wszystkich. Ogólnie towarzystwo było zajęte sobą, a my im przeszkodziliśmy w plotkach. Tak to odczuliśmy. Ja rozumiem że tam wszyscy się znają i że rodzinna atmosfera, no ale prowadząc kawiarnie wypadałoby też kulturalnie obsłużyć klientów i kulturalnie się zachować. Dlatego tylko 3 gwiazdki.