Restauracja Zaborek Restauracja Janów Podlaski Kuchnia Regionalna Kuchnia Podlaska - Janów Podlaski

Mala Malgonia

Restauracja w uroczym ośrodku wypoczynkowym wśród lasów i pól, w starym drewnianym domku. Otwarta poza sezonem tylko w sobotę i niedzielę, konieczna jest rezerwacja. Serwują tam kuchnie polską i regionalną. Zamówiłam zupę z dyni, ktora podana była z prażony mi pestkami dyni oraz jakimś pysznym, lekko słonym serem. Sycące, rozgrzewające i cudownie jesienne danie. Na danie główne babka ziemniaczana z sosem z grzybów leśnych. Przepyszne, sos grzybowy to była poezja. Odpowiednio hojnie posypane pietruszką i aromatyczne. Koleżanka zamówiła za to kładzione dyniowe kluski z boczkiem i serem, które podobno były już trochę gorsze. Zbyt mało doprawione, do łagodnej dyni pasowałby lepiej ten właśnie słonawy serek zamiast twarogu. Ale i tak smacznie. Na deser sernik, wielkie porcje od serca. Pani kelnerka była bardzo miła, bardzo sprawnie poruszała się po wypchane po brzegi gośćmi sali. Całość w klimacie jesiennym z przepięknym widokiem za oknem. Miejsce, do którego chce się wracać,myślę że latem cudownie będzie się siedzieć w ogrodku.

Krystyna Jamro

Smaczna, regionalna kuchnia, którą można się delektować w sielskiej atmosferze. Sama obsługa zasługuje na więcej niż 5 gwiazdek. Panie z restauracji w Zamku powinny się od Was uczyć!

Wioleta S

Bardzo ładna i ciekawa okolica. Jeśli chodzi o samą restaurację to minusem są toalety. W czasie naszego pobytu jedna była zepsuta a druga ciasna i ciężko ja było znaleźć, jest nieoznakowana i długo trzeba było czekać aby skorzystać.

Jedzenie całkiem smaczne, ale bez rewelacji. Powiedziałabym, że smak taki jak w domu, ale nieadekwatny do ceny. Ceny w kontekście smaku są zdecydowanie wygórowane.

Nie jestem w stanie powiedzieć że to co jadłam było na prawdę wow. Trochę żałowałam wyboru tej restauracji gdyż nie tego się spodziewałam.

W dodatku mąż zamówił surówkę z karty a dostał miskę suchej salaty z gotowego mixu sałat z paczki bez żadnego sosu... za co zapłaciliśmy bodajże 8 zł. Moim zdaniem jest to nie do pomyślenia w poważnej restauracji.

Ciekawe doświadczenie, ale raczej tam nie wrócę. Mimo wszystko polecam spróbować i samemu wyrobić sobie opinię. Moja jest średnio zadowolona.

Paulina

Weekend na Podlasiu, nie może się obejść bez jedzenia regionalnego. Polecono nam Zaborek, więc nie mogliśmy go nie sprawdzić. Kilka słów o wizycie poniżej.
LOKALIZACJA: Restauracja położona jest na terenie malowniczego pensjonatu, wokół którego szerzą się pola i lasy. Dodatkowo na terenie "ośrodka" można znaleźć różnego rodzaju zabytkowe budynki oraz rzeźby. Jest to zdecydowanie na wielki plus, bo po za obiadem można opuścić miejsce z pięknymi zdjęciami.
GODZINY OTWARCIA: Lokal jest otwarty między 12:00 a 17:00.
OBSŁUGA: Bardzo rzeczowa obsługa, ewidentnie mająca co robić, bo ludzi mnóstwo. Dodatkowo, właściciel podchodzący do stolików, pytający czy wszystko jest w porządku, a także chętnie odpowiadający na pytania.
JEDZENIE: Myślę że można powiedzieć krótko "regionalne jedzenie w najlepszym wydaniu". Zamówiliśmy wszystkie (czyli 4) dania regionalne dostępne w ofercie dnia (warto podkreślić że menu zmienia się co kilka dni). Każde z nich zaskoczyło nas czym innym. Po pierwsze były smaczne, a po drugie pięknie podane. Jedynym szczegółem na który zwróciliśmy uwagę było to, że dyniowe kluski były za mało dyniowe, ale to nie wpływało na ogólną ocenę dań. Mimo prostoty zaserwowanych dań, mocno nas one zaskoczyły. Wielkie brawa!
CENA: Trudno nam się odnieść do cen "na Podlasiu", ale dla osób które przyjeżdżają tu z większych miast, będą to ceny całkiem przyzwoite. Za 4 dania obiadowe (jak widać na zdjęciach - porcje całkiem spore) i dzbanek przepysznej zimowej herbaty zapłaciliśmy niecałe 175 PLN. Dodatkowo, w ramach degustacji, za całkowitą darmoszkę, dostaliśmy przepyszne kruche ciasto oraz kieliszek robionej na miejscu nalewki.

Serdecznie polecam odwiedzić to miejsce, jeżeli ktoś będzie w okolicy (nawet przejazdem).

Kaja Adrianna

Jest pysznie! Krótka karta, wysoka jakość dań, również dla jaroszy. Odwiedziliśmy trzykrotnie, za każdym razem wyszliśmy szczęśliwi i nakarmieni.

Fire Studio Wedding Filmmaker

Przepiękne miejsce, cieszy oko cała okolica od samego zjazdu z głównej drogi do przyjazdu pod sama restaurację.

Uczta dla oczu:)

Co do restauracji jako posiłków to również jest wybitnie 🙂
Przepyszne jedzenie, krótka karta z regionalnymi posiłkami z codzienna zmiana !?
Regionalne przysmaki są również do nabycia z witryn wystawowych (sękacze, mrowiska oraz trunki %)
Jedyną pięta Achillesową w tym lokalu to Personel, który nie ogarnia swojej pracy oraz prawidłowiej obsługi klientów( to że na napiwek nie zarobi to jedno ale nie zarobi na lokal w którym pracuje... do poprawy )

Gdyby nie Personel to 10/10 🙂

Aneta Kowarska-Kulik

Niesamowite miejsce, pełne wiejskiego uroku. Jedzenie było dobre, najgorzej wypadł rosół, który był niestety bez smaku. Reszta czyli pierogi z kurkami, kartacze i zapiekanka ziemniaczana z karkówka godne uwagi i polecenia.
Każdy kto znajduje się w pobliżu tego miejsca powinien tam zajrzeć.

Sławomir Chreścionko

Smaczna tarta z botwinką i kozim serem. Mega sos grzybowy do zapiekanki ziemniaczanej, ziemniaki w plasterki układane jak lazania, karkówka miękka na 4+.