Cukiernia Jaglo - Opole

M P

Klimatyczne miejsce, z bardzo sympatyczną obsługą, która doskonale orientuje się w ofercie lokalu. Desery i ciasta palce lizać. Tym razem skusiłam się na gofra i był przepyszny. Prawdziwa bita śmietana, niesłodzona (tak trudno na taką trafić) i świeże owoce. Brownie z orzechami też było przepyszne.
W łazience przewijak, który być może nie jest najlepiej umieszczony (koło zlewu i podajnika papierowych ręczników) i który przed użyciem trzeba wytrzeć z wody i skrawków papierowego ręcznika, ale jest, a to bardzo duży plus dla rodzica z małym dzieckiem. Inna sprawa, że nie bardzo jest możliwość postawienia go gdzie indziej.

kojiki123

Bardzo fajna kawiarnia z dużym wyborem ciast, ciastek i deserów lodowych. To co ważne wreszcie pojawiło się miejsce gdzie porcje są duże. Fantastyczna okazja dla wszystkich łasuchów. Do 14.00 serwowane również są śniadania. Bardzo miła obsługa kelnerska, młode sympatyczne i uśmiechnięte dziewczyny. Jeśli chodzi o sprzedawczynie przy witrynach z wszystkimi specjałami - to sporo do poprawy jeśli chodzi o obsługę klienta, więcej luzu, uśmiechu i trochę więcej wiedzy o oferowanych produktach. Ale może po prostu był to gorszy dzień. Wybór kaw i deserów lodowych bardzo duży. Wszystko świeże i smaczne. Rozsądne ceny - w stosunku do wielkości porcji. Dużo stolików, miła atmosfera, miejsca na sofach przytulne.

Małgorzata Hurska

Najlepsza kawiarnia w Opolu! Klimatyczna, świetnie wyposażona, mnóstwo ciast i to nieprzesłodzonych, moje ulubione: sernik baskijski pistacjowy. Urocza pani kierownik i panie przy kasie. Jaglo na Ozimskiej może się schować (ostatnim razem brak bitej śmietany i tylko 1 porcja zielonego soku bo zabrakło szpinaku, brak możliwości rezerwacji stolika dla 9 osób- absurd).

k b world

Bardzo miło zaskoczyłem się jakością i smakiem deserów. Próbowałem sernika baskijskiego pistacjowego i ciasta bananowego. Petarda, nie za słodkie, wyważone, idealne. Wziąłem sok zielony: seler naciowy, jabłko, szpinak i ogórek. Coś niesamowitego - polecam to połączenie smaków i proporcje. Chyba skuszę się na śniadanie i bajgla. Jagla wygrała z wszystkimi cukierniami w Opolu. Brakowało takiego miejsca na Zaodrzu. Fajnie położone, z potencjałem....

Magdalena M.

Psia Kawiarnia - tak powinno się nazywać to miejsce.

Przynajmniej nie wprowadzało by w błąd klientów, dla których spożywanie posiłków i spędzanie czasu w zamkniętym pomieszczeniu, gdy pod stołem tuż obok leży duży pies, jest czymś nie do przyjęcia. Spędziłam w tym lokalu około godziny. W tym czasie do kawiarni weszły cztery osoby z psami ! Dużymi psami gabarytów owczarka niemieckiego. Psy maszerowały przez kawiarnię, leżały pod krzesłami, przy stolikach. Najwidoczniej bywają tam regularnie i nikt im tego nie zakazuje. Ok, lubię zwierzęta. Tyle, że nie za bardzo odpowiada mi jedzenie w bliskim sąsiedztwie psa, wdychanie niefajnych zapachów i bycie zmuszoną do akceptowania wszystkiego co wiąże się z fizjologią zwierząt. Dlaczego jestem zmuszana do akceptowania takich sytuacji ? Może uczciwiej byłoby ze strony właściela sieci cukierni wyraźnie oznaczyć tego typu miejsce. Są przecież 'kocie kawiarnie', gdzie przychodzą ci, którzy lubią bliski kontakt ze zwierzętami. Coż, więcej się w tym miejscu nie pojawię, mimo tego, że słodkości smaczne i obsługa miła.

Grzes Law

Bardzo fatalne ciasta . Beza krem słabej jakości strasznie sztuczny . Sernik z owocami wyczuwalne tylko owoce i spud kakaowy sam sernik bez smaku lub śladowe ilości sera
. Brownie po prostu nie dobry . Nie mam pojęcia czym ludzie się zachwycają . Mnóstwo cukru zero smaku

Daniel Daniel

Miejsce godne wyjatkowej uwagi. Idealnie dobrane dania w menu, widać rękę doświadczonej osoby w kuchni. Niebanalne połączenia smakowe, dopracowany sposób podania... jednym słowem majstersztyk.
Mimo wielu zalet tego miejsca, niestety są też obszary do poprawy - obsługa kelnerska zwracająca się do gości przez "ty" - to nie Ameryka; uśmiech, którego brak, a z pewnością pozwoliłby na uniknięcie niejednej konfliktowej sytuacji, zwłaszcza na początku działalności nowego miejsca, gdy często mogą zdażać się pomyłki.
Brak oznaczenia gdzie znajdują się toalety. A w samych toaletach niewłaściwe kosze na śmieci - aby wyrzucić ręcznik papierowy trzeba otwierać go ręką bo przycisk do otwierania kosza nie działa.
To w wielu restauracjach prawdziwa plaga - nie po to myje się ręce by potem musieć je brudzić o klapę od kosza.
Ciasta niestety niewiele mają wspólnego z rzemieślniczą tradycją firmy, mocno wspomagane "składnikami" z tablicy Mendelejewa. Gdzie podziała się jakość i tradycja ciast marki Jaglo?

Kasia S

Drugi punkt mapie Opola , jak zwykle pysznie i wybornie. Obsługa młoda , troszkę mało wyedukowana. Ponadto ciasta , torty są przepyszne 😉